Chodzi mi o to, że to wszystko zaczęło się, powiedzmy, od czaszki …
Chodzi mi o to, że to wszystko zaczęło się, powiedzmy, od czaszki …
Wtedy to u pacjenta, u którego zastosowano system 3-D, wystąpiło powikłanie Clavien-Dindo stopnia IIIb spowodowane krwawieniem z linii klamrowej. Jednak nie zostało to uznane za związane z błędem technicznym.
Pewne ograniczenia badania obejmują niewielki rozmiar próby obejmujący tylko 25 procedur na system obrazowania, a także tylko jeden typ systemu laparoskopowego 3-D.
Grupa Gabrielli zauważyła również, że dostępność systemów 3-D jest "ograniczone w nowoczesnych ośrodkach chirurgicznych" głównie ze względu na koszty.
Ostatnia aktualizacja: 29 stycznia 2020 r
Ujawnienia
Badanie było sponsorowane przez Olympus Corporation of the Americas.
Grantcharov i niektórzy współautorzy opisali związki z Surgical Safety Technologies. Grantcharov poinformował również, że otrzymał granty od firm Ethicon, Medtronic i Intuitive Pharma. Nie zgłoszono żadnych innych ujawnień.
Główne źródło
JAMA Network Open
Źródło: Gabrielli M, et al "Ocena obrazowania trójwymiarowego w porównaniu z obrazowaniem dwuwymiarowym oraz sprawności technicznej z wykorzystaniem wieloportowego śródoperacyjnego systemu przechwytywania i analizy danych u pacjentów poddawanych laparoskopowej operacji pomostowania żołądka metodą Roux-en-Y" JAMA Netw Open 2020; DOI: 10.1001 / jamanetworkopen.2019.20084.
Zeszłej jesieni Oren Tepper, MD, był częścią zespołu, który oddzielił 13-miesięcznych bliźniaków urodzonych z połączeniem na głowie, w procedurze trwającej 27 godzin. Tepper, chirurg twarzoczaszki, był odpowiedzialny za odbudowę czaszek chłopców do nowego, oddzielnego życia. W tym filmie rozmawia z MedPage Today’s F. Perry Wilson, MD, na temat procedury i tego, w jaki sposób zastosowana technologia pomoże przyszłym pacjentom.
Wilson: Dzisiaj dołączył do mnie dr Oren Tepper. Dr Tepper jest wykładowcą w Albert Einstein College of Medicine i dyrektorem programu czaszkowo-twarzowego w Montefiore Medical Center. Dr Tepper, bardzo dziękuję za przybycie do nas dzisiaj.
Tepper: Dzięki za zaproszenie. Podekscytowany, że tu jestem.
Wilson: Twoja początkowa kariera badawcza była związana z naukami podstawowymi, ale wydaje się, że przesunąłeś się znacznie bardziej w stronę aspektów technologicznych, które możemy wprowadzić na salę operacyjną. Myślę, że nie było to nigdzie bardziej obecne niż w pańskiej pracy nad rozdzieleniem zrośniętych bliźniaków, Aniasa i Jadona McDonalda, w październiku 2016 r. Czy może nam Pan opowiedzieć o tym przypadku i jak technologia odegrała rolę w rekonstrukcji czaszek tych bliźniaków, były połączone?
Tepper: Tak, jasne. Dla mnie było to interesujące, ponieważ zajmowałem się tą technologią i badaniami 3D już od jakiegoś czasu, prawie 10 lat. W pewnym sensie jest to zbieżne nie tylko z moimi zainteresowaniami klinicznymi, ale także z momentem, w którym wszystko się zaczęło, gdy technologia była coraz lepsza. Po prostu stało się bardziej odpowiednie do tego, co robimy na co dzień. Tak więc separacja Aniasa i Jadona była naprawdę swego rodzaju kulminacją wszystkich tych badań i planowania, które prowadziłem przez ostatnią dekadę, które umożliwiły taki przypadek.
Ale w szczególności dla tych bliźniaków naprawdę zrobiliśmy wiele rzeczy, które wnieśliśmy do wielu różnych aspektów technologii, które były dla tego krytyczne. Pierwszą była możliwość zaplanowania procedury na komputerze w pierwszej kolejności – to koncepcja zwana VSP lub wirtualne planowanie chirurgiczne – i robimy to od jakiegoś czasu w chirurgii rekonstrukcyjnej. To był raczej pierwszy raz, kiedy coś takiego zostało zastosowane w przypadku zestawu bliźniąt syjamskich.
Drugi to druk 3D. To, co umożliwiło nam drukowanie 3-D, to naprawdę posiadanie modeli anatomicznych, których moglibyśmy używać, które moglibyśmy badać i naprawdę planować różne części procedury. Jeśli chodzi o plan wirtualny, wspaniale jest mieć idealną sytuację na komputerze lub zaplanować procedurę, ale kluczem jest to, aby stało się to na sali operacyjnej. To, co umożliwia drukowanie 3-D, to rozpoczęcie planowania tej procedury, a następnie wydrukowanie przewodników i różnych odniesień, których można użyć na sali operacyjnej, aby faktycznie wykonać to, co wcześniej zaplanowałeś na komputerze.
Wilson: To jest coś, czego z pewnością chciałem poruszyć. Ponieważ kiedy myślimy o drukowaniu trójwymiarowym, myślimy o drukowaniu kawałków czaszki lub czymś w tym rodzaju, drukowaniu struktury, którą potencjalnie zostawisz wewnątrz pacjenta. Ale z tymi przewodnikami jest coś innego. Czy możesz podać trochę więcej szczegółów? Czy to faktycznie pomaga ci dostać się do pozycji, którą potrzebujesz?
Tepper: Tak. A twoja uwaga na temat przewodników, a raczej drukowania części, których brakuje, to jest to, do czego to wszystko zmierza. Nie wątpię, że w nadchodzących latach będziemy mogli zasadniczo drukować biologicznie lub drukować materiały kompatybilne z ludzkim ciałem. Ale w tym przypadku to, co było wyjątkowe, i myślę, że to, co dzieje się dzisiaj na co dzień, to nie drukowanie części, ale drukowanie przewodników. Chodzi mi o to, że to wszystko zaczęło się, powiedzmy, od czaszki … normalna lub normalna anatomia tych pacjentów, ich podstawowa anatomia. Wtedy mogliśmy wydrukować reprezentacje ich mózgów i krytycznych naczyń itd. Mamy więc dane wejściowe.
Ale na komputerze możemy następnie zaplanować, w jaki sposób rozdzielimy chłopców, jakiego rodzaju rekonstrukcji potrzebujemy i aby to się stało na sali operacyjnej, teraz mówimy o drukowaniu przewodników, które można sterylizować i są zasadniczo częścią stołu na sali operacyjnej, częścią naszych instrumentów idealica tabletki, których używamy na sali operacyjnej. To kolejna rzecz, którą wnosimy na salę operacyjną, aby zacząć nam mówić, gdzie wycinamy, gdzie zaczyna się rekonstrukcja, jaka byłaby idealna rekonstrukcja, jakie byłyby bezpieczne procedury, takie rzeczy.
To, co odkryliśmy w niektórych badaniach, które prowadzimy w innych przypadkach, i myślę, że tylko anegdotycznie, dotyczyło tych chłopców, czy te rzeczy nie tylko pomagają nam być bardziej precyzyjnymi, ale myślę, że naprawdę skracają czas operacji, ponieważ jest mniejsza zmienność.
Wilson: Brzmi jak mniej domysłów.
Tepper: Oczywiście.
Wilson: Kiedy mówisz, że planujesz te operacje z wyprzedzeniem, przeprowadź nas przez to. Zakładam, że masz trójwymiarowy model anatomii, w tym przypadku tych dwojga dzieci, aw modelu komputerowym możesz robić nacięcia, możesz wiązać naczynia, jak długo to trwa?
Tepper: Tak. Może to być coś od bardzo uproszczonego do bardzo obszernego. W tym przypadku było to dość skomplikowane, ale to ciekawy rodzaj zderzenia różnych specjalności. Na typową sesję planowania wirtualnego, w przypadku tych chłopców, mieliśmy neurochirurg, dr James Goodrich. Mieliśmy siebie. Mieliśmy radiologa, Joaquima Farinhasa, który naprawdę pomógł nam zrozumieć obrazy i niektóre zawiłości anatomii, a potem mamy inżynierów medycznych, w tym przypadku używali systemów 3D.
Wyobraź sobie jednak, że wszystkie te cztery specjalności podczas wirtualnego spotkania internetowego zaczynają mówić: "Cóż, to właśnie chciałbym zrobić chirurgicznie." Wtedy radiolog powiedział: "Czy można to zrobić anatomicznie?" Następnie inżynier mówi: "Cóż, pozwól mi wydrukować coś, co może to przedstawić lub pomóc ci to osiągnąć." Myślę, że to bardzo interesujący aspekt całej tej technologii, ponieważ tak naprawdę nie zostało to zrobione na tym poziomie i myślę, że to jest przyszłość. Nie będą to tylko chirurdzy. To nie będą radiolodzy. To nie będzie branża. Myślę, że to tego rodzaju mieszanka, to interdyscyplinarne podejście do druku 3-D, które ostatecznie sprawi, że będzie to naprawdę rutyna.
Wilson: Więc ćwiczyłeś in silico zasadniczo zanim poszedłeś na salę operacyjną. Zabierz nas na salę operacyjną. Kiedy faktycznie operowałeś, czy miałeś poczucie znajomości? Czy powiedziałeś, "Och, wiem, gdzie jestem. Widziałem tę anatomię milion razy na ekranie komputera," A może nadal miałeś uczucie odkrywania czegoś w rodzaju niezbadanego terytorium?
Tepper: W przypadku operacji zawsze istnieją niezbadane terytoria. Sprawianie, że myślisz, że wiemy dokładnie, w co zamierzamy wejść, itp. Byłoby nieprawdą. Ale z pewnością była znajomość i podam przykład.
Mieliśmy drukarkę. Miałem do dyspozycji odcisk tylko zewnętrznej powierzchni tych chłopców. Mogłem więc spędzać godziny na planowaniu, gdzie będą moje nacięcia, gdzie miały zostać wykonane cięcia, jakiego rodzaju rekonstrukcja będzie ostatecznie wymagana. Wyobraź sobie, że próbujesz zmienić tych chłopców w biurze. Było bardzo trudno je wziąć, manewrować, badać jak każdego innego pacjenta. Mamy więc bardzo zawiłe, dokładne dopasowanie anatomii tych chłopców, ich rozmiarów, żebym mógł to zaplanować.
Z wirtualnym planem mieliśmy rzeczywiste przewodniki, które nakładaliśmy na chłopców, aby powiedzieli nam, gdzie ciąć i jak powinna przebiegać rekonstrukcja. Więc dokładnie to się działo. Kiedy po raz pierwszy zrobiłem nacięcie i przygotowaliśmy wszystko, wzięliśmy te prowadnice i pasują dokładnie tam, gdzie ich potrzebowaliśmy. W tym momencie dr Goodrich i ja powiedzieliśmy: "To jest, gdzie zamierzamy wejść. To jest miejsce, w którym musimy być" a potem mieliśmy pod nim model, który powiedział nam, do czego będziemy się zbliżać, jakie będą nasze następne kroki. Więc to naprawdę pomogło ogromnie w całej sprawie.
Wilson: Czy uważasz, że ten rodzaj operacji byłby w ogóle możliwy bez tej technologii?
Tepper: Wiesz, już to robiono. Aby powiedzieć, że jest to pierwszy przypadek rozdzielenia bliźniąt syjamskich, w historii odnotowano kilkadziesiąt przypadków. Jest to pierwsza, o której wiemy, że ta technologia była możliwa i nie mam wątpliwości, że z pewnością przyczyniła się do sukcesu. Ostatecznie uważam, że są pewne kluczowe punkty, w których nie byliśmy pewni, czy można to zrobić, i naprawdę wierzę, że technologia doprowadziła nas do tego poziomu, mówiąc, że możemy to zrobić bezpiecznie i skutecznie.
Wilson: I powiem naszym widzom, że to była bardzo długa operacja, ale dzieciaki przeszły pomyślnie, kiedy o tym rozmawiamy. Zgadza się, prawda?
Tepper: Tak.
Wilson: Świetnie.
0 Comments
Leave your comment here